Pejzaż za oknem pracowni

Dziś po południu nie mogłem powstrzymać się od uchwycenia złotego światła słońca na fasadzie bazyliki św. Floriana za oknem mojej pracowni. Olej na płótnie malowany na żywo w około 3 godziny

20150513-213442-77682787.jpg

20150513-213443-77683120.jpg

20150513-213442-77682427.jpg

Reklama

Twój portret na muralu

Zapraszam wszystkich, którzy chcieliby zostać uwiecznieni na muralu jaki wykonuję przy ul. Wielickiej w Krakowie. Wystarczy przyjść w poniedziałek lub wtorek 9-10 marca między godz. 9.00 a 17.00 pod mural przy przystanku autobusowym na rogu ul. Wielickiej i Wolskiej i zapozować przez 3 minuty aby znaleźć się wsród postaci na muralu. Jest to akcja bezpłatna. Zapraszam! Tomasz Wełna20150308-224329-81809333.jpg20150308-224329-81809675.jpg

Mural – dzień czwarty

Dzisiaj czwarty dzień pracy nad muralem przy Wielickiej. Pogoda dopisała, więc zacząłem o 8 rano. To etap zestrajania całości, wypełniania kolorem, i zmian na żywo, kiedy okazuje się, że pewne pomysły mogą być lepsze niż rozwiązania przyjęte w projekcie wstępnym.
Zapraszam do lektury jutrzejszego, piątkowego Dziennika Polskiego – będzie w nim artykuł o moim muralu z Wielickiej – to efekt miłego spotkania z wczoraj i podczas malowania 🙂

20150305-214331-78211573.jpg

20150305-214330-78210928.jpg

20150305-214332-78212670.jpg

20150305-214331-78211239.jpg

20150305-214331-78211926.jpg

20150305-214332-78212298.jpg

Między ludźmi a murem.

Malowanie muralu to fascynujące doświadczenie. Oczywiście sama wielkość jest inspirujących wyzwaniem – w przypadku mojego muralu przy Wielickiej w Krakowie to 22 metry długości i 2,5 metra wysokości. Ale z pwnością bardziej niezwykła jest świadomość, że tworzy się obraz na oczach setek widzów dziennie, tysięcy tygodniowo, a niezliczeni będą oglądać mural po jego zakończeniu. Takiej widowni nie zapewni żadna galeria! Mam szczęście malować na ścianie tuż przy dużym przystanku autobusowym na jednej z większych ulic Krakowa. Kiedy co kilka minut podjeżdża autobus, wiem, że dziesiątki par oczu obserwują mnie przy pracy. O czym myślą? Co odważniejsi podchodzą, zagadną do mnie, wymienią życzliwe słowo, komplement. „Żeby tylko panu tego nie zamalowali huligani. Szkoda by było…” – słyszę często. Pewnie zamalują. Ale w dziwny sposób nie przejmuje mnie to. Najważniejszy jest proces, powstawanie, stawanie się muralu na oczach żywych ludzi, a nie w ukryciu pracowni. Jak nigdy czuję, że tworzy się dla innych, aby dzielić się sobą z ludźmi – stojąc między nimi, a ścianą, która ścianą już nie jest, tylko otwartym oknem do mnie samego.20150304-233917-85157920.jpg

20150304-233916-85156903.jpg

20150304-233917-85157591.jpg

20150304-233916-85156568.jpg

20150304-233918-85158744.jpg

20150304-233917-85157251.jpg

20150304-233920-85160219.jpg

20150304-233918-85158293.jpg

20150304-233919-85159242.jpg

20150304-233919-85159803.jpg

Lodołamacze

Od dwóch dni prowadzę noworoczny eksperyment. Uśmiecham się do każdej osoby, z którą rozmawiam in życzę serdecznie dobrego nowego roku z mnóstwem uśmiechów. I co? Czuję się swietnie! Wiem, że mój uśmiech powędruje dalej, budując spiralę uśmiechów. Dobre – i niestety złe też – emocje rozprzestrzeniają się przez jedną osobę średnio na 50 kolejnych osób! Uśmiech jest też podstawą kontaktu i komunikacji z drugim człowiekiem. Zwiększa szanse na powodzenie rozmowy o 100%. Uśmiechy są jak lodołamacze. Spróbujcie ! Zatem 🙂

20150102-203121-73881403.jpg

Pytaj „po co?”

Kiedy planujesz coś zrobić, lub zastanawiasz się nad podjętymi już decyzjami, zadaj sobie pytanie „po co chcę to zrobić?” lub „po co to zrobiłem/zrobiłam?”. Tak postawione pytanie przybliża Cię do znalezienia celu własnej drogi. Czyni Cię bardziej świadomym/świadomą własnych wyborów. Pomaga Ci odkryć, co jest dla Ciebie naprawdę ważne. Powodzenia!